Informacje

Premiera 2 części już 4 października!


Polub Tenebris na fejsbukach i bądź na bieżąco z nowościami!

Wywiad ze mną by Kaori


Zapraszam również do udziału w projekcie: Grupa Pisania Kreatywnego!



niedziela, 1 października 2017

Streszczenie II



            Po tym, jak Viviane zostaje porwana przez Ejvalda, Reynald, Nigmet i Callan postanawiają ją odbić. Ruszają więc w drogę do stolicy. Kiedy już Ejvald stracił nimi zainteresowanie, nie było to trudne. Z przeniknięciem do zamku pomagają im informacje od samej Viviane oraz jej przyjaciółka i służąca, Meeri, która wprowadza ich do samego zamku. Przed strażą ratuje ich Lord Joshua, poważany tam dworzanin, będący przyjacielem z dzieciństwa Viviane.
            Gdy wpadają jej na pomoc, okazuje się, że uśpiła Ejvaldem środkiem, który dostała od Meeri i bez większych trudności dają radę go schwytać. Tymczasem Nigmet nagle zostaje przeniesiona w jakieś dziwne miejsce poza przestrzenią, gdzie spotyka ponownie Jaelle. Kobieta daje jej szansę powrotu do domu, jednak Nigmet rezygnuje, wymawiając się licznymi zobowiązaniami wobec przyjaciół. Gdy wszystko wraca do normalności, Nigmet biegnie powstrzymać ich przed zabiciem Ejvalda. Nie chce, by zemsta skaziła ich serca i nalega na oficjalne osądzenie zbrodniarza.
            Joshua i kilka innych osób pomagają Viviane odzyskać tron. Ale i ona ma swój pomysł na zabezpieczenie władzy. Po koronacji mianuje Callana i Reynalda na rycerzy gwardii królewskiej, która podlega bezpośrednio władcy. Dla Nigmet natomiast przewidzianą ma posadę doradcy. Przeprowadza swój plan do końca, pomimo dość głośnych protestów szlachty. Głównie hrabiny Irmagardy i hrabi Oddsteina.
            W międzyczasie między Nigmet i Callanem wynika konflikt. Rycerz nie jest zadowolony, że Nigmet tak łatwo zrezygnowała z powrotu do swojego świata, co dziewczyna traktuje jako bezpośredni atak na jej osobę, a nie troskę.
            Z biegiem czasu Nigmet zaprzyjaźnia się z Eili, która ma jej pomagać oraz się nią opiekować. Natomiast nad jej bezpieczeństwem czuwać ma właśnie Callan, co jest zabiegiem mającym na celu pogodzić zwaśnioną dwójkę. Przed rozpoczęciem balu z okazji koronowania królowej, Nigmet zbiera podstawowe informacje na temat co ważniejszych osobistości. Bardzo poważnie podchodzi do swojej pracy, więc wykorzystuje każdą okazję, by przyjrzeć się sytuacji w zamku. Fakt, że wiele osób popierało Ejvalda, był oczywisty, ale musiała jeszcze wytropić jego sprzymierzeńców.
            Swój czas poświęca nauce o historii i gospodarce Silvaterry. Bardzo szybko pojawia się okazja poznania bliżej hrabiego Tonnesa słynącego z zamiłowania do kobiet. Mężczyzna pragnie przypilnować, żeby Nigmet nie odkryła jego oszustw, ale w rzeczywistości daje się wmanipulować w jej pułapkę i zostaje aresztowany.
Wszyscy martwią się o Nigmet, która cały swój czas poświęca nauce i śledztwu. Pomimo nalegań Viviane nie chce ona zdradzić jej swojego planu, a i Callana trzyma na dystans, jedynie Eili pozwalając na jakąkolwiek pomoc.
            Pewnego dnia na dziedzińcu wybucha zamieszanie. Strażnicy aresztowali jakąś dziewczynę. Z ich rąk ratuje ją Nigmet, wymawiając się swoim autorytetem doradcy i przyjaźnią z królową. Okazuje się, że Orlaith, bo tak nazywa się owa dziewczyna, przybyła tutaj w poszukiwaniu siostry, która przez jakiś czas współpracowała z Ejvaldem jako członkini Legionu Nowego Świata. Nigmet proponuje jej pomoc w zamian za współpracę przy złapaniu zdrajców.
            O ile Tonnes był łatwy do złapania, pozostali już nie. Była też kwestia Joshuy, który zdawał się być wzorem lojalności, a jednak Nigmet nie może wyzbyć się podejrzeń wobec niego. Daje mu szanse i rozmawia z nim szczerze. Zarazem wykorzystuje go do tego, by w razie możliwości sprowokować zdrajców do jakiś śmielszych działań. W końcu przypiera go do muru, ujawniając swoją wiedzę o jego pochodzeniu. Joshua jest, bowiem, nieślubym dzieckiem Ejvalda. Pomimo tego okazuje się szczerze nienawidzić swojego ojca i prosi Nigmet o dyskrecję.
            Jednak spokój nie trwa długo. Najpierw ginie Tonnes, który nie wiadomo, jakim cudem zbiegł z celi. Bez wątpienia jest to sprawka ludzi zamieszanych w zamach stanu przeprowadzony przez Ejvalda. Potem Viviane zostaje zaatakowana w swoich własnych komnatach przez najemników. Wszystkie zebrane przez Eili i Orlaith informacje sugerują, że jest to sprawka hrabi Oddsteina. Starszego jegomościa, o którym swego czasu krążą bardzo niepochlebne pogłoski. Nigmet z pomocą Orlaith zostawia mężczyźnie wiadomość, brzmiącą trochę jak pogróżki.
            Hrabia Oddstein niespodziewanie zwraca się do niej o pomoc, pomimo tego, że wcześniej głośno wyrażał swój przeciw wobec jej roli doradcy. Zrozpaczony szantażami i jeszcze anonimowym listem, wyjawia wiele kluczowych informacji i sytuacja mocno się zmienia. Okazuje się, że to hrabina Irmagarda wraz z mężem szantażowała go od dłuższego czasu, chcąc doprowadzić do końca plan Ejvalda. Z nim czy bez niego. Wiedziała, że Joshua jest jego synem i liczyła, że poślubi on jej córkę.
            Dzięki temu Nigmet daje radę doprowadzić do konfrontacji, a później aresztowania zdrajców. Joshua dziękuje jej za oczyszczenie go z zarzutów i zaprasza ją na kolację. Viviane bardzo cieszy panująca zgoda pomiędzy tą dwójką.
Podczas spaceru po kolacji miejsce ma coś niespodziewanego. Nigmet wyjawia, że poznała już całą sytuację i wie, iż za wszystkim naprawdę stał Joshua. Choć Ejvald uwzględniał go w swoim planie jako następcę, młodzieniec miał inne plany.            Zamierzał obalić rządy ojca i samemu zostać królem. W zamian za pomoc Irmagardy miał poślubić jej córkę, czyniąc ją królową. Skonfrontowany z prawdą Joshua atakuje Nigmet i byłby ją zabił, gdyby nie Callan, który zasłonił ją własną piersią. Pomimo tego, że Nigmet trzymała go na dystans, cały czas nad nią czuwał. Zwęszywszy kłopoty, zjawił się, kiedy tego potrzebowała.
            Nigmet czuje się winna stanu Callana. Co prawda udało jej się aresztować Joshuę i doprowadzić sprawę do końca, ale serce jej pęka, gdy widzi nieprzytomnego przyjaciela. W rzeczywistości jednak Callan trochę symuluje, udając nieprzytomnego dłużej, niż był w rzeczywistości. Chce ją ukarać za głupotę i narażanie życia. Poza tym podoba mu się, że dziewczyna czuwa przy nim cały czas.
            Mieszkańcy dworu przestają czuć się bezpiecznie. I choć Nigmet udowodniła swoją wartość i przydatność w roli doradcy, pojawiają się wciąż głośne protesty, popierane głównie jej niskim pochodzeniem. Podczas narady grupa przyjaciół postanawia coś z tym zrobić. Viviane chce jej przyznać tytuł za zasługi i ziemie, ale ostatecznie decydują się obrać trudniejszą ścieżkę, którą jest zdanie egzaminu na państwowego urzędnika. To ostatecznie upewniłoby status Nigmet i zabrało argumenty szlachcie. Po zdaniu egzaminu nie potrzebowałaby już tytułu szlacheckiego, bo po zdaniu urzędnikiem może być każdy, niezależnie od tego, kim jest. To jest, dopóki nie jest to przestępca.
            Zaczynają się przygotowania. W nauce pomaga jej Callan, który posiada spory zasób wiedzy. Zapoznaje Nigmet z najważniejszymi informacjami o sąsiednich krajach oraz polityce i gospodarce Silvaterry. Po lekcjach z Callanem Nigmet każdego dnia pędzi na trening z Nukkim. Jest on rycerzem gwardii i tak jak Joshua przyjacielem z dzieciństwa Viviane. Dodatkowo w niej zakochanym. Po zakończeniu sprawy z Joshuą przychodzi podziękować Nigmet w imieniu swojego przybranego ojca, hrabi Oddsteina. W efekcie zostaje nauczycielem szemierki na prośbę Nigmet, która chce nauczyć sama się bronić.
            Niedługo ma się odbyć egzekucja Joshuy, jednak on znika ze swojej dobrze strzeżonej celi. To jest dodatkową motywacją dla Nigmet, by nauczyć się samoobrony. Według Orlaith zbiegł on z pomocą członków Legionu Nowego Świata, którzy swoich ludzi mają wszędzie. Do tej samej organizacji należeć ma także jej starsza siostra, Shayan. Mimo to Nigmet nie daje się zastraszyć.
            Dostaje też zaproszenie na bal, by towarzyszyć Nukkiemu. On potrzebuje partnerki, a ona dostaje szanse przyjrzeć się nowym osobom. Tam poznaje hrabię Areza, będącego w dobrych stosunkach z Oddsteinem oraz Ruri, córkę Irmagardy, która teraz została pod opieką Areza, podczas gdy jej rodzice są w lochach. Nikt nie spodziewał się, że ten bal tak wiele skomplikuje.
            Po powrocie Nigmet spotyka w ogrodzie Callana. Ma do niej pretensje, że pojechała z Nukkim, zwłaszcza teraz po ucieczce Joshuy. Pod wpływem romantycznej chwili i odrobiny alkoholu, Nigmet wyznaje mu swoje uczucia. Callan jednak im zaprzecza, twierdząc, że tylko sobie to ubzdurała. Bardzo rani tym Nigmet, choć chciał ją tylko chronić i wierzył, że da radę to zrobić, jeśli ją odtrąci.
            Od tego czasu dwójka przyjaciół uparcie się unika. W końcu pozostali też orientują się, że coś jest nie tak, ale żadne z nich nie chce powiedzieć, cos się stało. Nic nie dają prośby i rozmowy, a Nigmet zamyka się w sobie coraz bardziej. Płacze nocami i jedynie Eili wie, mniej więcej, co się wydarzyło. Nigmet zapewnia przyjaciół, że wszystko jest w porządku i znajdzie sposób, żeby tolerować obecność Callana. Nie trudno jednak zauważyć, że jest jej z tym bardzo ciężko.
            Podczas jednej z rozmów Nigmet i Viviane, ktoś próbuje je otruć, dosypując czegoś do herbaty. Najbardziej cierpi przez to Nigmet. Upada na ziemię, plując krwią. Rozpoczyna się dochodzenie w tej sprawie. Główną podejrzaną jest służąca Kathi, która zaraz po tym incydencie zniknęła z zamku.
            Callan czuwa nad Nigmet cały czas, bijąc się w pierś. Był pewien, że ochroni ją, trzymając na dystans. Nie wziął pod uwagę tego, jak uparta i nieostrożna potrafi być. Udowodniła swoją wartość i najwyraźniej ktoś uznał ją za zagrożenie.
            Mija trochę czasu, nim Nigmet się budzi, a do egzaminu zostają już tylko dwa dni. Uparcie jednak zamierza podejść do niego i zostać oficjalnie urzędniczką. Pozostaje tylko problem, że dziewczyna nie jest w stanie nawet ustać o własnych siłach, nie wspominając o dotarciu na egzamin. Tu z pomocą przychodzi jej Callan, który również zamierzał podejść do egzaminu. Nigmet ten jeden raz ignoruje swoją dumę i pozwala sobie pomóc, za wszelką cenę chąc dopiąć swego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz